Cześć cześć cześć!
Ależ mamy piękną pogodę, u mnie 36 stopni w słońcu, dwie godziny opalania za mną. Teraz mała przerwa na kawkę mrożoną i parę słów do Was. Chyba wszystkie na takie właśnie LATO czekałyśmy, człowiek czuje że żyje. Pojechałabym dziś nad wodę, niestety mój M. pracuje i nie da rady :/ Ale wczoraj spędziliśmy bardzo miły dzień w Krakowie. Byliśmy u Jego siostry i szwagra, obiadek w fajnej knajpce, lody na deser. Potem spacerowaliśmy po Rynku, robiliśmy dużo zdjęć, ale będę je mieć najwcześniej jutro od Agi na mailu, także wtedy Wam pokażę. Do tego mały rejs stateczkiem po Wiśle, a na koniec dnia emocje związane z meczem Polska-Czechy. Wypiłyśmy z Agnieszką całe Martini i tak nas wkręciło kibicowanie, że wrzeszczałyśmy na pół osiedla. Niestety przegrali, ale cóż, tak już bywa, że aby jedni mogli wygrać, drudzy muszą przegrać, Polacy nic się nie stało! I tak ich uwielbiam i jestem z nimi całym sercem. Teraz pozostaje mi trzymać mocno kciuki za Hiszpanów, którzy są moimi faworytami od początku.
Na pewno wiecie, że w H&M-ie ostatnio szaleją wielki obniżki cen, nawet do 50-70%. A to nie lada gratka dla takich fanek zakupów jak JA :D Wybiorę się na pewno po niedzieli, w piątek tylko zahaczyliśmy z Miśkiem o Galerię Sandecja w Nowym Sączy, ale w moje ręce oczywiście wpadła fajna neonka w paseczki, którą zaraz Wam pokażę.
Do tego kosztowała tylko 29,90.
A Wy jak spędzacie ten upalny weekend? Czekam na Wasze komentarze i bardzo dziękuję za te do poprzednich postów. Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile daje mi to radości, że ktoś czyta moje posty i ogląda zdjęcia, przynajmniej mam poczucie, że nie piszę tego tylko dla siebie...
Całuję Was gorąco :***
Miłej niedzieli! :)