wtorek, 25 marca 2014

Obrączki - pamiątka na całe życie.

Witajcie,

Wiem, że rzadko bywam, ale zrozumcie mnie proszę, mam na głowie przygotowanie ślubu i wesela, a poza tym kapitalny remont naszego przyszłego mieszkania. Sukienka na szczęście już zamówiona, przymiarkę mam 8 sierpnia.  Nie mogę się doczekać żeby ją zobaczyć, przymierzyć,żeby już ją mieć w domu.
Jesteśmy teraz na etapie wybierania obrączek, wiemy na pewno, że będą kupione w Aparcie i że mają być wykonane z połączenia białego i żółtego złota. Dla mnie taka z brylancikiem, a dla narzeczonego grubsza, bez żadnych ozdób. Ale wybór jest ogromny i jak zwykle zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Które wybrać?






Zastanawiamy się nad tymi pięcioma wzorami i jak narazie jesteśmy w kropce, podpowiecie coś? :)

Miłego popołudnia :*

środa, 12 marca 2014

Bańki mydlane zamiast ryżu ;)

Cześć wszystkim!


Jak Wam minął tegoroczny dzień kobiet dziewczęta? ;) Ja muszę się pochwalić, że mój narzeczony mnie zaskoczył pięknym bukietem róż i zaproszeniem na kolacje, to był nasz wieczór, bardzo miły czas spędzony we dwoje. Oderwałam się na chwilę od pracy i przygotowań do ślubu, który zbliża się wielkimi krokami.

Wczoraj byłam na babskim wieczorze z przyjaciółkami i wymyśliłyśmy coś super, wychodząc z kościoła po ceremonii zaślubin, zamiast tradycyjnym ryżem czy grosikami, zostaniemy "obsypani" przez gości bańkami mydlanymi. Świadkowa rozda wszystkim przybyłym małe pojemniczki do wytwarzania baniek i myślę, że przede wszystkim dzieci, ale i dorośli będą mieć radochę z puszczania baniek mydlanych w naszym kierunku. Taki mój pomysł na wyjątkowość tego dnia, może nie odkryłam Europy, ale bardzo mi ta opcja przypadła do gustu. A Wy co myślicie na ten temat, podoba Wam się? :)





Dodam, że do wytwarzania owych baniek zostanie użyty wysokiej jakości płyn nie brudzący ubrań.

Bańki mydlane mają w sobie coś magicznego. Jednoznacznie kojarzą się z beztroskim dzieciństwem, kiedy wszystko było proste i piękne.
To co, na trzy cztery dmuchamy? ;)

Asia

sobota, 1 marca 2014

Ślubne wybory - bukiet Panny Młodej

Witajcie


  Wiem, że trochę już przynudzam z tymi postami ślubnymi, ale mam duży mętlik w głowie, mimo że suknia już wybrana to jest jeszcze pełno rzeczy do wybrania i pełno decyzji do podjęcia. Te z Was które są już mężatkami na pewno wiedzą o czym mówię. Wiem jaką będę miała sukienkę, makijaż też już wybrany, teraz czas na bukiet. W związku z tym, że nasz ślub odbędzie się pod koniec października pomyślałam, że dobrze byłoby wybrać bukiet w kolorach jesiennych. Poniżej wklejam kilka inspiracji i jak zwykle proszę o radę, który podoba Wam się najbardziej i dlaczego?








Co myślicie dziewczyny, podoba Wam się któryś? A może macie jakieś swoje propozycje, doświadczenia? Czekam na porady, z chęcią przyjmę każdą wskazówkę :)

Miłego wieczoru :*

Asia

wtorek, 18 lutego 2014

Makijaż ślubny "smoky eyes"

Witajcie,

Dzisiaj króciutko i makijażu, powoli zastanawiam się co sobie ładnego zmalować na buźce w dniu ślubu. Najważniejsze żeby makijaż wyglądał naturalnie i był trwały. Najgorsze co może być w tak ważnym dniu to spływający makijaż, albo co gorsza pomarańczowa twarz . . . Chyba każda kobieta chciałaby wyglądać w tym dniu najpiękniej. Ja na pewno chciałabym mieć przedłużone rzęsy, coś w stylu "kocie oko" do tego "smoky eyes", lekko zaróżowione policzki i czerwone usta, no ok mogą byś też lekko różowe. Największy nacisk nakładam na makijaż oczu, chcę żeby były wyraziste i po postu "rzucały się w oko". Oto moje propozycje, podoba Wam się któraś? :)




Wiem, że wszystkie trzy makijaże są podobne, ale chciałabym w tym wyjątkowym dla mnie dniu właśnie taki makijaż oka. Podoba Wam się? Czy pasują do tak zrobionych oczu, usta pomalowane na krwistą czerwień czy lepiej tak jak na powyższych zdjęciach lekki róż lub brzoskwinia? Może coś mi podpowiecie?


Dobrej nocy,

Asia

wtorek, 11 lutego 2014

a jednak Muriel :)

Witajcie,

Dzisiaj tak króciutko przed pójściem spać, uwierzcie mi padam z nóg po tych przymiarkach. I co się okazało, suknia która była moją zdecydowaną faworytką odpadła w przedbiegach. Po prostu nie czułam się w niej dobrze i swobodnie, a to w dniu ślubu przecież bardzo ważne. Co jeszcze dziwniejsze wybrałam sukienkę, która na samym początku w ogóle nie została przeze mnie zauważona. Przymierzyłam kilka sukien, a Pani ekspedientka stwierdziła że ma dla mnie "niespodziankę", że znalazła sukienkę którą chciałaby abym przymierzyła. Byłam już zmęczona, ale pomyślałam " to już ostatnia, co mi szkodzi? ". I co się okazało, byłam w szoku, leżała idealnie! Sukienka idealna do mojej figury, po prostu zakochałam się i stwierdziłam że to strzał w dziesiątkę i muszę mieć właśnie tą. Jest to model Muriel z kolekcji Malachite, jak już wcześniej wspominałam krakowskiego salonu Nabla. W ogóle bardzo chciałabym polecić przyszłym pannom młodym ten salon, Pani która mnie dzisiaj ubierała i doradzała była mega profesjonalną osobą, poszło bardzo sprawnie i konkretnie. I nie jest to żadna reklama, po prostu jestem dzisiaj zachwycona! Zdjęć niestety nie udało się zrobić, zabronione. Ale pokażę Wam zdjęcia z  internetu, a Wy napiszcie pod spodem co sądzicie o moim wyborze? :) P.S. sukienka na żywo jest dużo ładniejsza :)



Koniecznie zajrzyjcie w poniższe linki, lepsze zdjęcia!

http://www.slubnesuknie.com.pl/malachite.html#4
http://www.slubnesuknie.com.pl/malachite.html#5
http://www.slubnesuknie.com.pl/malachite.html#6



Jak Wam się podoba?



P.S. Zapraszam na rozdanie do przecudownej Marty Głogowskiej, do wygrania mega kosmetyki nie dostępne w Polsce, polecam!
http://londonblondee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-rozdanie-rozdanie.html?showComment=1392154271681#c6211787939019205578

Dobrej nocy,

Asia

sobota, 8 lutego 2014

Lazy Saturday

Witajcie dziewczyny,


Dorwałam chwilkę czasu żeby do Was napisać parę słów. Dzisiejsza sobota jest dniem przeznaczonym na odpoczynek po ciężkim tygodniu, także przyznaję się bez bicia, że lenię się od rana niemiłosiernie ;) A zjadłam dzisiaj taką ilość czekolady, że nawet nie byłam w stanie wyobrazić sobie że mój brzuch tyle potrafi przyswoić. Ale cóż, od czasu do czasu każdej kobiecie należy się chwila relaksu i zapomnienia, czyż nie? :) Teraz wzięłam się za oglądanie "Seks w wielkim mieście 2", co prawda już któryś raz z kolei, ale cóż poradzę, że są takie filmy do których lubię wracać ;) We wtorek wybieram się na przymierzanie moich wymarzonych sukienek ślubnych do salonu Nabla w Krakowie, mam nadzieję, że uda mi się wybrać tę jedyną. Zapewne zdjęć nie uda się zrobić, ale podzielę się z Wami wrażeniami i opowiem co wybrałam.
A teraz wracam już do oglądania filmu i zajadania się Milką Oreo, byleby poszło w cycki! :P










Miłego wieczorku i do usłyszenia,



Asia

sobota, 1 lutego 2014

Powrót do blogowania :)

Witajcie

  Dzisiaj weszłam na mojego bloga pierwszy raz od dość dawna, przejrzałam Wasze blogi i zatęskniłam za dodawaniem wpisów, za blogowaniem, za Wami ... Postanowiłam wrócić, mam nadzieję że już na dobre :) To moje rozchwianie spowodowane jest dużymi zmianami w moim życiu, za 9 miesięcy w życiu każdej kobiety, chcę dopracować każdy szczegół żeby było tak jak sobie zamarzyliśmy :) Teraz czeka mnie wybór sukni ślubnej, więc przede mną nie małe wyzwanie. Krakowskie salony mają tak bogatą ofertę, że mam mętlik w głowie, chyba zdecyduje się na szycie sukienki u krawcowej, przynajmniej będę mogła trochę pomarudzić i wprowadzić w życie swoją wizję :) Może doradzicie mi w wyborze, może zasugeruję się Waszymi radami. Jestem dość wysoka, mam 178 cm wzrostu więc zdecydowałam że moja sukienka będzie prosta i dopasowana, właśnie w takich czuję się najlepiej. A poniżej przedstawiam sukienki, które przypadły mi do gustu, która najlepsza Waszym zdaniem?

1) LIDIA




2) FLEURE



3) LOREN



4) BRIA


%

5) LILI





P.S. Dla zainteresowanych - wszystkie sukienki pochodzą z krakowskiego salonu sukien ślubnych NABLA - kolekcja QUARTZ.


Która sukienka podoba Wam się najbardziej? Ja jak na razie jestem za jedynką - LIDIA, jakoś mnie urzekła swoją prostotą i elegancją, jednym słowem przypadłyśmy sobie do gustu. Czekam na sugestie :)


Buziaki! :***